(don't look at my bad grammar :D)
„Can You
keep the secret” by Sophie Kinsella is another funny story about love. We all
know Rebecka Bloomwod as Shopaholic so we know what kind of sense of humor Kinsella
has. So if we like her writing we will enjoy this book too.
Emma is
working for Panther. She is nobody in the firm and she’s dreaming about to be
somebody important. When she got her big chance from her boss, she decided to
fly to New York to gain big contract for her firm even though she is frightened
of flying. When the plane is going down she thinks she’s going to die for a
couple of minutes. So she tells every single secret she has to the man next
seat. When the plane landed safety, she thinks she didn’t do anything bad and
won’t worry about it because she’ll never meet that man again. When she arrives
to the firm she was going, she discovered she lost her chance, because the firm
don’t want sign the contract. Additionally she accidentally spill drink on chairman’s shirt. What a disaster!
She came back to her firm and she said goodbye to her promotion.
Next day
her boss introduce everybody his principal and…. Emma freeze! She saw man from
plane! He recognized her too but he speaks to her as they don’t know each other. “Why?
What happen here?” – thinks Emma. And why he using things he found out from
Emma? What will happen after? You will know if You open the book yourself.
All I say
it’ll worth it J The
book is very funny, romantic, a little idealized but very nice to write J
You should write this book, I tell You guys! You won't regret J
„Can You keep the secret?”/"Nie powiesz nikomu" to kolejna książka Sophie
Kinsella, o której muszę napisać. Czytałam ją jakiś czas temu, więc niektóre
fakty mogą być nieco inne niż je opiszę. Najważniejsze jest jednak dla mnie to,
jak odebrałam tę książkę, niż na przykład imiona bohaterów. Wiec mimo, że moja
pamięć kilkakrotnie mnie dzisiaj zawiedzie, to pokuszę się na opisanie tej
książki.
Jak się łatwo domyśleć na podstawie wiedzy o tym, co
Kinsella do tej pory napisała, ta książka jest dla tych, którzy lubią się
pośmiać oraz zakochać się w głównym bohaterze. No dobra, to ja się zakochuję
niemal w każdym głównym bohaterze (oczywiście jeśli książka jest o miłości,
trudno żebym czuła uderzenia gorąca podczas czytania horroru, chyba że z
przerażenia), Wy możecie po prostu dać się ponieść romantyzmowi.
No dobra, ale o czym jest ta książka? Oczywiście o miłości.
Czy wspomniałam już, że uwielbiam książki o miłości? No ale do rzeczy. Otóż
panna X (wybaczcie, naprawdę nie pamiętam imienia- to dowód na to, że nie jest
to pozycja, która na zawsze zapada w pamięć, a jej bohaterowie krążą nam co
jakiś czas po głowie, zapraszając do ponownej lektury po latach; jest w niej
jednak opisana całkiem zabawna historia, na którą warto poświęcić odrobinę
prywatnego czasu) pracuje w czymś w rodzaju agencji reklamowej- kolejny mało
ważny szczegół. Ważne jest natomiast to, że czasem lubi minąć się z prawdą. Na
przykład na temat swojego rozmiaru. Czasem wychodzi jej to bokiem, jak np.
wtedy gdy dostała w prezencie od chłopaka stringi o dwa rozmiary za małe, bo
jakoś tak wyrwało jej się kiedyś, że nosi rozmiar 8 zamiast 10. Odpokutowała za
to srodze bo oczywiście założyła te nieszczęsne stringi, żeby pokazać
chłopakowi jak bardzo podoba jej się prezent. Nietrudno sobie wyobrazić, jaka
to była katorga.
Jest jeszcze jeden drobny szczegół. Panna X panicznie boi
się latać samolotami. I oto siedzi właśnie w jednym z nich, gotowa polecieć do
Nowego Jorku (o ile dobrze pamiętam J)
żeby wypromować nowy produkt i podpisać spory kontrakt dla swojej firmy. Jej towarzyszem
jest przypadkowy, acz całkiem interesujący mężczyzna, choć całkowicie
pochłonięty czytaniem lektury. Podczas lotu pasażerowie zaczynają czuć
turbulencje, a nasza bohaterka przekonana jest, że za chwile zginie. Aby przestać
myśleć o zbliżającej się katastrofie, wyrzuca z siebie jak z armaty wszystkie
tajemnice i frustracje związane z pracą, których nikomu wcześniej nie
opowiadała i które trzymała w tajemnicy nawet przed własną rodziną. Opowiada o
tym, co lubi, czego nienawidzi, opowiada o grzeszkach i kłamstewkach jakich
dopuszczają się jej współpracownicy, o tym jak zepsuła kopiarkę i zataiła ten
fakt, opowiada o znajomych i rodzinie- i wszystko to kieruje do swojego
najbliższego słuchacza z przymusu.
Ostatecznie samolot bezpiecznie ląduje na ziemi, a do panny
X właśnie dochodzi to, co zrobiła. No ale w końcu czym tu się martwić? Szansa,
że jeszcze kiedyś spotka mężczyznę z samolotu jest statystycznie bardzo niska,
właściwie niemożliwa. Skupia się więc na swoim zadaniu, swojej wielkiej
szansie, na którą tak długo czekała. W pracy była nikim i w końcu mogła zdobyć spory kontrakt, za który
szef będzie jej wdzięczny do końca życia. Jakie jest więc jej zdumienie, gdy na
miejscu okazuje się, że amerykańska firma zrezygnowała w międzyczasie z jej
wielkiej szansy by zaistnieć w firmie! W ostatnim desperackim geście chwyta
puszkę napoju gazowanego, o który się rozchodzi i przypadkiem wylewa całą jej
zawartość na samego prezesa. Ups! Kariera właśnie wyciekła jej z rąk jak
coca-cola z puszki. Rozgoryczona wraca do swojej londyńskiej firmy i żegna z
awansem. Szef już zna szczegóły incydentu, mimo że prezes obiecał, że nie
pochwali się jej szefowi z karygodnego wyczynu, jakiego dokonała.
Następnego dnia pracownicy firmy reklamowej mają poznać
szefa szefów, który ma przejąć kontrolę nad ważnym projektem, nad którym
pracuje firma. Jakież jest zdziwienie panny X, gdy szef przedstawia jej i całej
załodze statystycznie niemożliwą szansę- mężczyznę z samolotu. Jakie
zażenowanie czuje , gdy widzi w oczach mężczyzny, że ten ją rozpoznaje!
Dlaczego wita się z nią, jakby widział ją pierwszy raz w życiu? Panna X zaczyna
odczuwać ulgę i tłumaczyć sobie, że wszystko będzie w porządku, gdy nagle mężczyzna
zaczyna rzucać zakamuflowane uwagi na temat jej kolegów i koleżanek w pracy,
nie pomijając także faktu zepsutej kopiarki, korzystając z wiedzy jaką zdobył w
samolocie.
Gdy tylko znajdują się sami, mężczyzna prosi pannę X, żeby
ta nie mówiła nikomu o ich przypadkowym spotkaniu, ponieważ chciałby aby
pozostało tajemnicą jakim konkretnym lotem podróżował. W zamian
zaoferował, że zatrzyma dla siebie
wszystko, co usłyszał od panny X. Nie było innej możliwości jak tylko się zgodzić-
w końcu oboje mieli cos do ukrycia. Nic porozumienia została nawiązana. Te
skrywane tajemnice zbliżają naszych bohaterów do siebie. Ile zabawnych
perypetii przyniesie ta sytuacja? Dowiedzie się sięgając po książkę „Nie powiesz
nikomu”.
P.S. Sprawdziłam, główna bohaterka ma na imie Emma :D
P.S. Sprawdziłam, główna bohaterka ma na imie Emma :D
2 komentarze:
uwielbiam ja:)
aleksandra-fortuna.blogspot.com
Ja też :D
Prześlij komentarz