wtorek, 10 lipca 2012

Nie powiesz nikomu / Can you keep a secret? by Sophie Kinsella


     (don't look at my bad grammar :D)

     „Can You keep the secret” by Sophie Kinsella is another funny story about love. We all know Rebecka Bloomwod as Shopaholic so we know what kind of sense of humor Kinsella has. So if we like her writing we will enjoy this book too.

     Emma is working for Panther. She is nobody in the firm and she’s dreaming about to be somebody important. When she got her big chance from her boss, she decided to fly to New York to gain big contract for her firm even though she is frightened of flying. When the plane is going down she thinks she’s going to die for a couple of minutes. So she tells every single secret she has to the man next seat. When the plane landed safety, she thinks she didn’t do anything bad and won’t worry about it because she’ll never meet that man again. When she arrives to the firm she was going, she discovered she lost her chance, because the firm don’t want sign the contract. Additionally she accidentally spill  drink on chairman’s shirt. What a disaster! She came back to her firm and she said goodbye to her promotion.

     Next day her boss introduce everybody his principal and…. Emma freeze! She saw man from plane! He recognized her too but he speaks to her as they don’t know each other. “Why? What happen here?” – thinks Emma. And why he using things he found out from Emma? What will happen after? You will know if You open the book yourself.

     All I say it’ll worth it J The book is very funny, romantic, a little idealized but very nice to write J
     You should write this book, I tell You guys! You won't regret  J

     „Can You keep the secret?”/"Nie powiesz nikomu" to kolejna książka Sophie Kinsella, o której muszę napisać. Czytałam ją jakiś czas temu, więc niektóre fakty mogą być nieco inne niż je opiszę. Najważniejsze jest jednak dla mnie to, jak odebrałam tę książkę, niż na przykład imiona bohaterów. Wiec mimo, że moja pamięć kilkakrotnie mnie dzisiaj zawiedzie, to pokuszę się na opisanie tej książki.

     Jak się łatwo domyśleć na podstawie wiedzy o tym, co Kinsella do tej pory napisała, ta książka jest dla tych, którzy lubią się pośmiać oraz zakochać się w głównym bohaterze. No dobra, to ja się zakochuję niemal w każdym głównym bohaterze (oczywiście jeśli książka jest o miłości, trudno żebym czuła uderzenia gorąca podczas czytania horroru, chyba że z przerażenia), Wy możecie po prostu dać się ponieść romantyzmowi.

     No dobra, ale o czym jest ta książka? Oczywiście o miłości. Czy wspomniałam już, że uwielbiam książki o miłości? No ale do rzeczy. Otóż panna X (wybaczcie, naprawdę nie pamiętam imienia- to dowód na to, że nie jest to pozycja, która na zawsze zapada w pamięć, a jej bohaterowie krążą nam co jakiś czas po głowie, zapraszając do ponownej lektury po latach; jest w niej jednak opisana całkiem zabawna historia, na którą warto poświęcić odrobinę prywatnego czasu) pracuje w czymś w rodzaju agencji reklamowej- kolejny mało ważny szczegół. Ważne jest natomiast to, że czasem lubi minąć się z prawdą. Na przykład na temat swojego rozmiaru. Czasem wychodzi jej to bokiem, jak np. wtedy gdy dostała w prezencie od chłopaka stringi o dwa rozmiary za małe, bo jakoś tak wyrwało jej się kiedyś, że nosi rozmiar 8 zamiast 10. Odpokutowała za to srodze bo oczywiście założyła te nieszczęsne stringi, żeby pokazać chłopakowi jak bardzo podoba jej się prezent. Nietrudno sobie wyobrazić, jaka to była katorga.

      Jest jeszcze jeden drobny szczegół. Panna X panicznie boi się latać samolotami. I oto siedzi właśnie w jednym z nich, gotowa polecieć do Nowego Jorku (o ile dobrze pamiętam J) żeby wypromować nowy produkt i podpisać spory kontrakt dla swojej firmy. Jej towarzyszem jest przypadkowy, acz całkiem interesujący mężczyzna, choć całkowicie pochłonięty czytaniem lektury. Podczas lotu pasażerowie zaczynają czuć turbulencje, a nasza bohaterka przekonana jest, że za chwile zginie. Aby przestać myśleć o zbliżającej się katastrofie, wyrzuca z siebie jak z armaty wszystkie tajemnice i frustracje związane z pracą, których nikomu wcześniej nie opowiadała i które trzymała w tajemnicy nawet przed własną rodziną. Opowiada o tym, co lubi, czego nienawidzi, opowiada o grzeszkach i kłamstewkach jakich dopuszczają się jej współpracownicy, o tym jak zepsuła kopiarkę i zataiła ten fakt, opowiada o znajomych i rodzinie- i wszystko to kieruje do swojego najbliższego słuchacza z przymusu.

      Ostatecznie samolot bezpiecznie ląduje na ziemi, a do panny X właśnie dochodzi to, co zrobiła. No ale w końcu czym tu się martwić? Szansa, że jeszcze kiedyś spotka mężczyznę z samolotu jest statystycznie bardzo niska, właściwie niemożliwa. Skupia się więc na swoim zadaniu, swojej wielkiej szansie, na którą tak długo czekała. W pracy była nikim i  w końcu mogła zdobyć spory kontrakt, za który szef będzie jej wdzięczny do końca życia. Jakie jest więc jej zdumienie, gdy na miejscu okazuje się, że amerykańska firma zrezygnowała w międzyczasie z jej wielkiej szansy by zaistnieć w firmie! W ostatnim desperackim geście chwyta puszkę napoju gazowanego, o który się rozchodzi i przypadkiem wylewa całą jej zawartość na samego prezesa. Ups! Kariera właśnie wyciekła jej z rąk jak coca-cola z puszki. Rozgoryczona wraca do swojej londyńskiej firmy i żegna z awansem. Szef już zna szczegóły incydentu, mimo że prezes obiecał, że nie pochwali się jej szefowi z karygodnego wyczynu, jakiego dokonała.

       Następnego dnia pracownicy firmy reklamowej mają poznać szefa szefów, który ma przejąć kontrolę nad ważnym projektem, nad którym pracuje firma. Jakież jest zdziwienie panny X, gdy szef przedstawia jej i całej załodze statystycznie niemożliwą szansę- mężczyznę z samolotu. Jakie zażenowanie czuje , gdy widzi w oczach mężczyzny, że ten ją rozpoznaje! Dlaczego wita się z nią, jakby widział ją pierwszy raz w życiu? Panna X zaczyna odczuwać ulgę i tłumaczyć sobie, że wszystko będzie w porządku, gdy nagle mężczyzna zaczyna rzucać zakamuflowane uwagi na temat jej kolegów i koleżanek w pracy, nie pomijając także faktu zepsutej kopiarki, korzystając z wiedzy jaką zdobył w samolocie.

       Gdy tylko znajdują się sami, mężczyzna prosi pannę X, żeby ta nie mówiła nikomu o ich przypadkowym spotkaniu, ponieważ chciałby aby pozostało tajemnicą jakim konkretnym lotem podróżował. W zamian zaoferował,  że zatrzyma dla siebie wszystko, co usłyszał od panny X. Nie było innej możliwości jak tylko się zgodzić- w końcu oboje mieli cos do ukrycia. Nic porozumienia została nawiązana. Te skrywane tajemnice zbliżają naszych bohaterów do siebie. Ile zabawnych perypetii przyniesie ta sytuacja? Dowiedzie się sięgając po książkę „Nie powiesz nikomu”.


     P.S. Sprawdziłam, główna bohaterka ma na imie Emma :D

2 komentarze:

Ola pisze...

uwielbiam ja:)
aleksandra-fortuna.blogspot.com

Gone_With_The_Books pisze...

Ja też :D