sobota, 4 sierpnia 2012

Dziękuję :*

    Ojej! Ale jestem pozytywnie zaskoczona! Tyle odwiedzin jednego dnia! Prawie linia mi się przepaliła na blogu :) Dzisiaj ponad 7000 osób zostało moimi gośćmi za sprawą Maffashion i jej linka. Serdecznie jej dziękuję za to jak i za przemiły komentarz jaki zostawiła pod postem Maffashion - blog o modzie. Jestem naprawdę zaskoczona nie tylko tym, że mnie odwiedziła, ale że mnie znalazła i podzieliła się moimi spostrzeżeniami z taką ogromną ilością osób. Dzięki niej mogłam Wam wszystkim opowiedzieć o tym, jak cenny stał się dla mnie blog Juliett i jak zachwycam się jej pracą. Może też kilku osobom odpowiedziałam na zadawane przez nich pytania. Praca nad tym postem kosztowała mnie dużo pracy ale i przysporzyła wiele radości, a teraz jest mi jeszcze bardziej przyjemnie kiedy czytam wszystkie komentarze od Was. Jest mi niezmiernie miło, że Juliett podobało się to, co napisałam. Ale szczęka to już mi dosłownie odpadła jak ujrzałam link do mojej strony u niej na blogu. Jak można pozostać obojętnym na coś takiego? Osoba, którą podziwiam doceniła moją pracę... jestem w głębokim szoku! Musiałam wyrazić swoje emocje w osobnym poście. Rozpiera mnie teraz niesamowita energia. Maffashion jak zwykle działa na mnie inspirująco :) Jeszcze raz dziękuję Maffefce jak i wszystkim odwiedzającym i pozostawiającym komentarze :)

      P.S. Czy byliście już na najnowszym Batmanie? Ja nie mogłam się oprzeć po tej całej reklamie i tajemnicy, jaką owiany był najnowszy film Christophera Nolana o Mrocznym Rycerzu. Uległam więc i ... nie zawiodłam się! Jest tak jak pisano w gazetach- najlepsza część o Batmanie, nie tylko tego reżysera, ale w ogóle. Niemal trzy godziny filmu (2:45) i ani minuty się nie nudziłam! Ze trzy razy uroniłam łezkę, zdążyłam znienawidzić głównego zbira, a gdy film się skończył nie chciałam wyjść z kina :) Co więcej zapragnęłam jeszcze raz obejrzeć poprzednie części, które Nolan nakręcił. Przez dwa kolejne dni byłam pod wrażeniem filmu i cały czas krążył mi on gdzieś po głowie, nie mogłam się skupić na niczym innym. A dlaczego tak mi się podobał "Mroczny Rycerz powstaje"? Z powodu świetnych efektów specjalnych, świetnie opowiedzianej historii, dobrze odegranych ról, kilku niespodziankach, których nie przewidziałam, ale przede wszystkim z powodu pokazania przez reżysera drugiego oblicza Batmana- tragicznego bohatera, który stracił wszystko co było dla niego ważne, którego miasto Gotham wyklęło, a mimo to gotowego poświęcić się dla dobra swojego miasta. Nolan bardzo skupił się w tej części na postaci Bruce'a Wayne'a, i dzięki temu film zyskał całkiem nowy poziom. Jakby ktoś mnie zaprosił na ponowne obejrzenie filmu- nie wahałabym się ani sekundy :)

     Jeśli macie możliwość to polecam przed pójściem do kina odświeżenie sobie poprzednich dwóch części o Batmanie ("Batman- początek" oraz "Mroczny Rycerz"). Ukaże to Wam w całości jak bardzo tragiczną postacią był Bruce Wayne, który poświęcił się dla skorumpowanego miasta jakim było Gotham i dla jego mieszkańców, którzy nie potrafili docenić swojego bohatera.

      No to dobranoc kochani :)

4 komentarze:

Siostry Bukowskie pisze...

Nie widziałam tego filmu. Chętnie zobaczę ;)
Bardzo fajny blog ;) Przyjemnie mi się go czytało.

Małgorzata pisze...

Ten Twój post o Maff był niezły. Z niej to jest dopiero blogerka... My chyba możemy pomarzyć o takie sławie. Świetna z niej dziewczyna. Choć dzięki niej, też się sławna stałaś :D!

Pozdrawiam,
goskaino.blogspot.com

Gone_With_The_Books pisze...

Dziękuję :) Ach moja tzw. sława jest ulotna i zaraz jej nie będzie. Ale nic się nie stanie, najważniejsze że kilku osobom coś się spodoba z tego co piszę, czy to będzie post o książkach, o filmie, czy innej rzeczy, która wkradła się do mojego serca :) Cały ten blog powstał z przyjemności dzielenia się z innymi swoją pasją i to mi wystarcza :) Pozdrawiam :)

Gone_With_The_Books pisze...

Dziękuję :) A na film weź na wszelki wypadek chusteczki :) Mnie cały czas ten film siedzi w głowie :)