środa, 20 czerwca 2012

Urlopowo

Powroty z urlopów są zawsze ciężkie i trudne do przeżycia. Jeszcze niedawno dobrze się bawiliśmy, a teraz praca, szkoła, codzienne nudne czynności, obowiązki, których nie lubimy... Ale ja mam swój magiczny sposób na powrót dobrego samopoczucia: zdjęcia :) Gdy na nie patrzę wszystko co miłe się przypomina i dostaję nową dawkę energii na kolejny nudny dzień pracy :)

W tym roku pojechałam do Złotowa do kuzynki. Jeżdzę tam co roku, ponieważ uwielbiam to miejsce - piękne jeziora i wieś dookoła. Całymi dniami jeździłam rowerem, nawet do 23:00 i leżałam nad jeziorem. Uwielbiam takie spędzanie czasu. A i pewnie przytyłam ze sto kilo bo ciągle jakies przekąski pojawiały się na stole. No ale przecież czasami trzeba sobie pofolgować, prawda? :)
 





Rower przywieziony z Holandii był moim najlepszym przyjacielem.
Deszczowe chmury coraz bliżej, trzeba uciekać :D


Wyścig z czasem :D Dobrze że miałam szybki rower ;)


No i po słoneczku :P







Piękny zmierzch w ostatnich promieniach zachodzącego słońca ...




Najlepiej ogląda się mecz w towarzystwie :D


Też tak wyglądam jak stoję przy budce z lodami :D


Coś dla mnie :) Obok ławki stały dwie skrzynie z książkami. W jednej znalazłam nawet zausznika! Bleeee



A to co? Kolejna burza?


Oł je :D
Zdrowe przekąski - czereśnieńki i gofry z truskawkami. Gdy jadę do Złotowa to ciocia zawsze robi dla mnie gofry :)



Tak tak, wiem że większość z tych zdjęć jest bardzo do siebie podobna ale ja uwielbiam krajobrazy. Poza tym własnie po to pojechałam do Złotowa, żeby nacieszyć się pięknymi widokami. Tak więc obowiązkowo musiałam to wrzucić na bloga :D


P.S. Coś dla relaksu :)
Jeśli ktoś jest przed urlopem i brakuje mu sił na pracę to może sobie posłuchać i wyobrazić sobie, że właśnie się urlopuje :D

Brak komentarzy: