środa, 5 września 2012

I heart New York by Lindsey Kelk / Kocham Nowy Jork

    
      Yes yes. It’s another book about love. Love is the most beautiful things in the world. That’s why I love (;)) books about love. Lindsey Kelk wrote three books: I Heart New York (1), I Heart Hollywood and I Heart Paris. I read only the first part because I bought only “I Heart New York” and I’m afraid to read next parts. I was pleasure about ending and I don’t want to spoil good impression about it.


      Angela Clark was happy in relationship with her boyfriend Mark. One day on wedding of their friends Angela found out that her boyfriend has an affair and her best friends knew  about it. She was in shock and ruined their wedding. Next day decided to change her life and she flight to New York wearing her bridesmaid’s dress. She has only a little money, she didn’t know anybody, she didn’t have clothes with her. But she felt she was right with her impulsive decision.

      She stayed in hotel and met in reception nice girl Jenny and told her about everything. Jenny invited her to her place and they make friends with each other. Jenny persuade Angela to change her image, so Angela cut her hair, went on shopping and bought new clothes and even start with new, great job. And she met two handsome men: Tyler- rich banker and Aleks – a rock star. She started dating with those two guys and found happiness again. Which man she’ll choose? I don’t tell You. But I say a little word to you- it will be very interesting :)

     Dziś mam dla Was lekką i przyjemną książkę autorstwa Lindsey Kelk. Nie spodziewajcie się dziś ambitnej literatury. Mamy za chwilę koniec lata, rok szkolny już się rozpoczął, za chwilę studenci będą wracać ze swoich rodzinnych stron by zapełnić puste uczelnie. Na takie dni jak teraz powinno się sięgnąć po jakąś ciekawą lekturę, która pomoże nam zapomnieć o kończącym się cudownym czasie i pozwoli nam choć na chwilę oderwać się od rzeczywistości. Cóż zatem może być lepszego od książki o miłości? I to jeszcze takiej, w której przewija się dwóch przystojniaków o różnych charakterach? Nasza bohaterka swoimi życiowymi wyborami na pewno przykuje naszą uwagę, a szary świat wokół nas stanie się odrobinę bardziej tęczowy. Książkę dobrze się czyta, zatem włączcie sobie dobrą muzykę, zaparzcie sobie kawy, przynieście sobie jabłko z ogrodu (nadchodzącej jesieni mogę wybaczyć tylko wtedy, kiedy mam pod ręką pyszne jabłka z ogrodu, takie prawdziwe, polskie, jesienne jabłka, a nie jakieś nawożone chemicznie chińskie owoce. Uwielbiam kosztele, a one moi drodzy właśnie zaczynają spadać z drzew, żebyśmy mogli zasmakować ich nieziemskiego słodkiego smaku), ulokujcie się na balkonie, w ogrodzie, na ławce w parku z tą właśnie książeczką i oddajcie się lekturze. Książka nie jest długa, więc nawet osoby, które szybko męczą się podczas czytania mogą sobie poradzić z tą lekturą całkiem dobrze. Tym bardziej, jak już wspominałam, jest o czym czytać :)
     Naszą bohaterką jest moja imienniczka Angela Clark. Dziewczyna żyje sobie spokojnie w swoim poukładanym świecie. Ma faceta, którego kocha, szykuje się ślub (a przynajmniej w jej głowie, ponieważ jej facet jest równocześnie jej narzeczonym; jakże inaczej więc miał się ten związek skończyć jak nie wielkim ślubem?). I nagle wszystko w ciągu jednej chwili ulega całkowitemu rozkładowi. Na ślubie przyjaciół Angela przypadkiem nakrywa swojego narzeczonego uprawiającego seks z inną kobietą. Trochę to banalne, ale jak już pisałam książka nie jest wielkim dziełem tylko lekką książką idealną na jesienną chandrę. Poza tym jakoś autorka musiała zmusić swoją bohaterkę do odważnej decyzji, a szok tak wielki jak zdrada narzeczonego a także przyjaciół, którzy wiedzieli o romansie, była idealną scenerią na sam początek opowieści. Angela jest tak zaskoczona tym, czego się dowiedziała o narzeczonym i ludziach, których uważała za swoich przyjaciół, że postanawia natychmiast wyjechać z Anglii (wcześniej robiąc niezłą burdę na przyjęciu weselnym), mając jedynie swoją suknię pierwszej druchny, cudne acz niewygodne szpilki, buty na zmianę, trochę pieniędzy i paszport. Tak trafia na samolot do Nowego Jorku, gdzie zamierzała.... no właśnie...co? Angela sama nie wiedziała czego oczekuje po Nowym Jorku. Odnaleźć siebie? Zmienić swoje życie? A może po prostu nie mogła już dłużej zostać w Anglii gdzie spotkał ją tak wielki zawód?

     Po przyjeździe wsiada w taksówkę i każe się zawieźć do hotelu. Spotyka ją pierwsze rozczarowanie, gdyż taksówkarz był inny niż to sobie wyobrażała, a mianowicie opryskliwy. Jednak po przyjeździe do hotelu wdaje się w rozmowę z sympatyczną recepcjonistką Jenny, której zupełnie przypadkiem opowiada swoją nieciekawą historię, W jednej chwili staje się w oczach Jenny, zafascynowanej Anglią, bohaterką. Ale która z nas nie podziwiałaby odwagi Angeli? Zostawić swojego niewiernego faceta i wyjechać do obcego kraju, gdzie nie zna się ani jednej osoby? Jenny postanawia pomóc Angeli, namawia ją na zamieszkanie u niej i pomaga stanąć na nogi. Szybko też dziewczyny zostają przyjaciółkami. Oczywiście mamy tu kolejny banał- ta szybko zawarta przyjaźń trochę śmieszy jak się nad tym głębiej zastanowić. No ale nie chcemy psuć sobie lektury, zatem pomijamy te drobne szczegóły i cieszymy się nabierającą tempa akcją.

     Jak to przyjaciółki dziewczyny wybierają się do fryzjera, gdzie Angela serwuje sobie nową ekstra fryzurę, przyciągającą męską uwagę, aplikuje sobie też kilka wystrzałowych ciuchów, zupełnie nie w jej dotychczasowym stylu. Jednak właśnie między innymi po to tu przyjechała- aby odmienić swoje życie, więc równie dobrze mogła zacząć od zmiany swojego image. Ta przemiana pomaga jej zdobyć praktycznie w jednym czasie dwóch interesujących mężczyzn, całkiem do siebie niepodobnych, jednak tak samo mocno zainteresowanych Angelą. Natomiast dziewczyna, która znała ramiona tylko jednego mężczyzny zachłysnęła się swoją nową tożsamością i męskim zainteresowaniem.
      Jeden z mężczyzn, Tyler to bogaty i przystojny bankier, który ma wiele wdzięku (i oczywiście pieniędzy, które wzmagają ten wdzięk) i magnetyczną męską siłę przyciągania. Obsypuje on Angelę drogimi prezentami i traktuje jak prawdziwą księżniczkę. Angela na randkach z nim znowu czuje się jak atrakcyjna kobieta i zaczyna znowu cieszyć się seksem. Zapomina też powoli o swoim niewiernym narzeczonym. Drugi mężczyzna, przypadkowo poznany w kawiarni to Aleks, sławny muzyk rockowy (no tak, banałów to tu można dużo zliczyć, no ale przecież kobieta powinna leczyć złamane serce nie zwykłym facetem, ale kimś znacznie przewyższającym poprzedniego faceta mężczyzną. Zatem nasi dwaj adoratorzy musieli być sławni lub bogaci ;), który swoją charyzmą i chłopięcym urokiem pomaga podjąć Angeli decyzję, że spotykanie się w dwoma mężczyznami to naprawdę nic złego, tym bardziej że to tylko próba odnalezienia swojego prawdziwego ja, a nie znalezienia nowego narzeczonego.

      Jednak im dalej tym gorzej. Angela zaczyna się zastanawiać czy ta nowa Angela to jej prawdziwe oblicze, postanawia też zrezygnować z jednego z mężczyzn. Problemem jednak jest decyzja, którego. A decyzja wierzcie mi, naprawdę nie jest łatwa. Gdy poznacie obu mężczyzn, same się o tym przekonacie.

     Jak zaznaczyłam na początku, nie jest to jakaś wyjątkowa książka, której nie będziecie mogły zapomnieć przez wiele lat. Jednak na pewno po przeczytaniu Nowego Jorku będziecie miały ochotę sięgnąć po następne części (Kocham Hollywood i Paryż). Chociaż ja muszę się przyznać, że po tym jak się skończyła pierwsza część to oparłam się pokusie sięgnięcie po następne części. Nie chciałam sobie zepsuć dobrego wrażenia po Nowym Jorku. Bo ja mam tak, że jak już sobie wybiorę jakiegoś męskiego bohatera to ciężko mi się z nim rozstać, a obawiałam się że w następnym częściach Angela będzie dalej eksperymentować z męskim towarzystwem. No i często się niestety zdarza, że kolejne części nie są niestety tak samo ciekawe jak pierwsza książka. Także nie zachęcę Was do tych kolejnych części, bo nic o nich nie wiem. Musicie posłuchać swojego serca, ono prawdę Wam powie :) Życzę miłej lektury moje drogie :)

    

6 komentarzy:

mespeel pisze...

książka musi być ciekawa :)

Gone_With_The_Books pisze...

A jest, jest. Człowiek w pewnym momencie zauważa, że sam zaczyna się zastanawiać, którego faceta wybrać dla bohaterki i zaczyna kibicować jednemu z nich. Ja tak miałam :) I bardzo byłam zadowolona z zakończenia. A lubię się wciągnąć w książkę o miłości na tyle, żeby trzymać kciuki za jakiegoś faceta ;)

Amoi blog pisze...

książka jest świetna ! czytałam ją w tamte wakacje :))

Gone_With_The_Books pisze...

Bo to idealna wakacyjna książka - lekka i przyjemna :)

Anonimowy pisze...

chętnie przeczytam;)

Gone_With_The_Books pisze...

Cieszę się :) Lubię jak moje namowy trafiają na podatny grunt :)