To zadziwiające jaki świat jest niesamowity i pełen cudów. Bo jak inaczej nazwać Kojaka? Tylko natura mogła stworzyć jednocześnie coś tak zewnętrznie brzydkiego, a tak pięknego wewnętrznie. Dawno nie widziałam tak słodkiego psiaka. Gdy na niego patrzę, nie mogę powstrzymać łez wzruszenia. Takie słodkie biedactwo a tak ciężkie życie już od samego początku. I jeszcze tyle trudów przed nim... Choć być może życie ukróci te trudy pieskowi szybciej niż na to zasługuje....
O Kojaku dowiedziałam sie od koleżanki. Pokazała mi zdjęcia nieszczęśnika a ja stwierdziłam, że umieszczę go na blogu. Może dam mu w ten sposób szansę na trzecie życie. Choć mało to prawdopodobne, skoro nikt nie chce zaadoptować Kojaka mimo wielu ogłoszeń w internecie. Bo kto chciałby przygarnąć pieska, którym nie będzie można się szczycić? Którego nie będzie można z dumą prowadzić na smyczy? Którego trzeba otoczyć szczególną opieką ze względu na nagromadzenie chorób w tym małym ciałku? Piesek nie ma sierści, tylko gdzie niegdzie niewielkie kępki, ma chorobę oczu i stawów. A jednak jak na niego patrzę to czuję, że mogłabym go pokochać. Kto wie, może znajdzie się osoba z odpowiednimi funduszami i ogromnym sercem, która zdecyduje się adoptować psiaczka.
Piesek pochodzi z dumnej i pięknej rasy Siberian Husky, niestety wygląda jak odmieniec, ale kochany odmieniec. Jako że brzydki i chory- trafił do schroniska i żyje do tej pory dzięki opiece pewnej kobiety z Bydgoszczy, która prowadzi dom tymczasowy dla zwierząt. Jednak czas leci, pieniądze się kończą a pieska nikt nie chce przygarnąć. Szczeniak jest wesoły i potrzebuje dużo ruchu i miłości. Jeśli nie znajdzie domu stałego w miarę szybko, być może wróci do schroniska, gdzie wątpliwe jest, aby przetrwał. Jeszcze gorszą opcją jest uśpienie. Nie chcę tej myśli dopuszczać do siebie!
Może ktoś pokocha te oczy?
Szczegółowe informacje można znaleźć na portalach:
Dogomania
Adopcje.pl
kontakt w sprawie adopcji: vixit@poczta.onet.pl
Czy także uważacie, że ten mały brzydalek jest piękny?
To ja i moja mama :)
Teraz jestem już duuuuuuuży!
I słodki :)
Czy to kochane "maleństwo" dostanie kolejną szansę? Mam nadzieję i będe trzymać kciuki. Piesek mieszka obecnie w Bydgoszczy, ale sądzę, że pojedzie na koniec świata jeśli ktoś go pokocha :)
2 komentarze:
Jejku jaki biedny piesek. Bardzo kocham psy.!
Niestety mam już swoją ukochaną 16letnią jamniczkę, która już jest troszkę ślepa, ale i tak ją kocham.
Wierzę, że znajdzie się ktoś kto pokocha tego pięknego brzydalka.
Moje serce skradł.
Ja też mam taką nadzieję. Ten piesek jest taki żywy i taki kochany, pewnie nawet nie wie, że jest inny od reszty piesków i żyje sobie szczęśliwie. Trzymam kciuki za to, żeby ktoś go wziął do siebie i się nim zaopiekował. Niestety osoba ta musi się liczyć z kosztami leczenia i pielęgnacji, a nie każdy ma pieniążki i cierpliwość i właśnie dlatego tak trudno znaleźć Kojakowi dom :(
Prześlij komentarz