środa, 8 kwietnia 2015

Somebody's eyes

        Czy ktoś jeszcze pamięta film Footloose z 1984 roku? Jeśli nie, polecam zobaczyć. Koniecznie! Idealny na samotny lub wspólny wieczór. I proszę, nie profanujcie tego filmu oglądając remake z 2011 roku. Zupełnie zgubiony wspaniały klimat dzieła Herberta Ross. Gwarantuję, że po obejrzeniu filmu będziecie wracać jeszcze wiele razy do ścieżki dźwiękowej. Oto jeden z ulubionych kawałków.

      Takie filmy pamięta się wiecznie. I wraca się do nich po latach. Kilkakrotnie :)

      Jeśli zachęciłam tym drobnym wstępem, polecam wsłuchać się w świetne kawałki tego czasu. Takiej muzyki już nie doświadczymy. Warto ją zapamiętać na zawsze :) Wpiszcie sobie w youtube hasło "Footloose 1984 soundtrack" i uwolnijcie swoje stopy. Niech tańczą w rytm tej porywającej muzyki. Cieszmy się z wolności, którą dają nam nasze czasy i wychwalajmy tę wolność tańcem! :)


Brak komentarzy: